"Przed siebie idź, bierz życie takim jakie jest
I zmieniaj je, i ciągle walcz, przed siebie idź"
Dzisaj do aniołka zaraz po szkole .
Przebrałam się dolałam wody do wanny i poszłam po konia .
Przymierzyłyśmy nowy halterek i uznaje że Dworeczka ma niewymiarowy łebek .
(No bo w końcu to mój wspaniały małopolski AQH )
Poszłyśmy na round pen i Dworka była dzisaj strasznie rozkojarzona , ale ja też miałm dzisaj problem na skupieniu się i nie myśleniu o tym co usłyszałam wcześniej .
Przypomniałam ćwiczenia z ostatniego tygodnia .
Połączyłam je w jedną całość , podziękowałam jej i odprowadziłam na łąke .
To nie był nasz dzień .
Zbyt dużo pracowałyśmy , szczególnie Dwora żeby ktoś nam to zaprzepaścił .
Ale ja w nią wierze .
Od poniedziałku do soboty czas spędziłam z Timonkiem .
Tego trzeba mi było . Wyszalałam się na Blance zaliczyłam glebe z Iskry .
I zyskałam nową pozytywną energie do dalszej pracy z Dworką .
Weekend majowy też zapowiada się miło
"Nie da się pracować nad swoim wyczuciem , gdy jest się pochłoniętym ślepym podążaniem tylko za technikami "
Isobel Duncan