Moja tapeta na laptopie, mój rysunek, moje ołóweczki i mazaczki...
Tak!! Nie mam co dodać.
Siedeze w szczecinie i nie mam nawet aparatu tu.
Tak jakoś smutnie - jak zwykle.
Dużo nauki lecz mało motywacji do działania.
Nie pisałam przez taki dość długi czas bo jakos nie działo się nic co było by warte uwagi. Co prawda teraz dzieje się dość dużo ale mało konkretów. A że ja jestem od jakiegos czasu dość "rozlazłą" osoba no to nie ma co się ubiegać o konkrety. Ani zycie imprezowiczki mi nie odpowiada ani domatorki... znowu dochodze tylko do jednego wniosku - mi żaden tryb życia nie odpowiada... byłam, jestem i będę marudna... no ale w sumie taka pora roku, że i nawet moje złe cechy (których mam o wiele za wiele) zaczynają być bardziej intensywne...
Dobra to tyle... koniec flegmatycznej wypowiedzi...
xoxo