Tydzień praktyk za mną... nie było aż tak źle, chwilami nawet wyśmienicie. Asysta przy zabiegach chirurgicznych i szyciu oraz samodzielne wykonywanie drobnych iniekcji oraz zakładanie kroplówek... sprawa fajna. Wiem że bez pomocy w zakresie ogarniania wszystkiego co wiązało się z tymi praktykami nie dała bym rady więc DZIĘKUJE, za wszystko postaram się nie być dłużna. Zostały mi jeszcze 3 tygodnie... więc jeszcze wiele przedemną... ale jakoś to musi być.
Dziś odczuwam zmęczenie, ale tym razem dla odmiany bardziej fizyczne niż psychiczne. Chociaż tak naprawde z tą formą psychiczną dobrze też nie jest. Tak bardzo bym chciała pomagać innym osobą co do których czuje się zobowiązana by pomagać. Ale czasem sama nie wiem jak to robić... i przez to miewam silne uczucie zawodzenia się na sobie i złości na siebie... to straszne uczucie.
"Pamiętaj po co tu jesteś..."
Inni zdjęcia: 1439 akcentova:) dorcia2700Żurawie jerklufotoNobody's listening waferowaNad jeziorem patrusiagdWyjątkowo zimny kwiecień bluebird11Italy diebabydieŻal straconego czasu pragnezycpelniazyciaJedno wątpiące serce wystarczy philosophysophieJedno wątpiące serce wystarczy philosophysophie