Śmieszne jak złoty pięćdziesiąt

Pierwsza impreza z cyklu 'zamulamy' już za nami, w poniedziałek powtórka z rozrywki będzie. Było bardzo sympatycznie i ciepło ^^. Do tego zapiekanki, popcorn, pepsi, białe drinki, szisza, 'Dlaczego nie' i pół 'Nigdy w życiu' a potem na dokładke pojara ze spagetti. Maria schodzi na psy, ale moze jescze cos da się z tym zrobić, zresztą jestem już prawie pełnoletnia, tak? (prawie 5 miesięcy, prawie 5 miesięcy x.o).

Ferie narazie wyglądadają nieźle, co prawda już prawie tydzien za nami- bardzo sympatyczny tydzien z karkS przede wszystkim, trochę z kaŚ, z ludźmi z klasy, z Jolą i z ludzi z klasy karkS i Joli, a  raczej panami. Oby przyszły był równie udany, a w walentynki opuszczamy miejsce zamieszkania z karkS i udajemy się do stolicy, trzeba jakoś uczcić 10 lecie naszej przyjaźni, nie? ;}

karkS ;*

kaŚ ;*

Jola ;*