to wszystko jest dziwne. lepiej znoszę głupie siedem godzin niż sześć czy pięć. no w szkole nawet fajnie, powoli zaczynam się przyzwycajać ;] odjęłam wszystkie weekendy, święta, ferie i takie tam i wyszło mi, ze jeszcze 165 dni do szkoły ;D ha, nieźle, nieźle. byłam dziś u spowiedzi ;p teraz jem obiad i lecę do kasi :) a jutro rodzice na wesele, mm <3 ;D eloo.
-kiedy zrozumiałaś miłość?
-kiedy po raz 10 oglądająć 'Titanica' nie zapytałam dlaczego ona się po niego wraca.