Zdjecie jeszcze z Włoch dokladniej mówiąc to z San Marino.
Te wakacje strasznie "przemysleniowe", jak dla mnie. Doszlam do wniusku, ze zawsze ludzi waznych dla mnie spotykam w niespodziewanych okolicznosciach.
Mówisz mi że bede załowac, ze źle robie...Zmienilam sie na gorsze...Sama nie wiem. żyj nie szalej, ale ja nie potrafie.Moje zycie to jedna wiielka gonitwa,fala usmiechu, adrenaliny i strachu. I wiesz? Wcale nie chce sie zmieniac, ani dla siebie ani dla Ciebie, bo jesli naprawde mnie szanujesz to zaakceptujesz to kim jestem, dobrze wiesz ze sam tez masz wady, jak kazdy...Ale ja kocham Cie takim jakim jestes i nic i nikt tego nie zmieni...boś przyjacielem mym: )
Co myślisz gdy mówisz "beznadziejna"? Wiesz ze zabijasz to co kiedys bylo miedzy nami? Chcac nie chcac dajesz mi motywacje. To wrercz przeciwnie temu do czzego dazysz, ale nie zabijesz mnie. A wiec w gruncie rzeczy to dziekuje...
Na koniec wakacji chcialbym szczególnie podziekować:
- ekipie z reko- Monika, Marry, Madzia, Kamil, Kuba, Matuesz, Tomek and the rest:)
-Wlochy- Klaudia, Jagoda;* No i wlochom oficjalne "dziekuje" a co po niektorym "żmykajcie;P"
-Egipt- Wandusia:* Habibi;* reszta Ahmedow, Mahometow itd.
-Hel- Jago, Darek i reszta:*
-Gdynia - Agusia;* Madzia:* ratowniky;*
- Torun - Suzzi:*:*:*:*