9 dni nad jeziorem w pełnym słońcu z mnóstwem zakręconych osób
była Ala, Calineczka, Sabrina, Mała,
była Ania, Salem, tańcząca z wiatrem
był Igor - zadziwiająco zainteresowany
był Filip - rozgadany
był Wojtek - wysoki dżentelmen
był Maciej - mam wrażenie że nadal nie jesteśmy kwita
był i Barcin szukający intryg
był Piotrek - miłe zaskoczenie
byli Kuba i Michał zawsze razem ;p
był i Maciej z nimi
była Monika ogarniająca Bartka
był i Tomek całkiem nowy
była Paula, ale dosyć krótko
był Tomek ze mnie się śmiejący ;]
były Paula i Martyna - znane jako Siostry
Dianę i Tomka również można o północy spotkać na pomoście
I tak spędziłyśmy wspaniały czas robiąc chyba wszystko co możliwe.
niektórzy zostali nazwani czopami, inni przyłączyli się do Stowarzyszenia Dziewic Mało Używanych,
jeszcze inni skakali prawie tak jak ich Bóg stworzył. I jednym słowem było ciekawie ;]
nie wiem co zrobiłam, może to te noce pod gołym niebem, może ostatnia noc z dala od łóżka, może kąpiele w jeziorze nawet w nocy, może po prostu za dużo słońca i wody, albo coś jeszcze innego, ale aktualnie jestem trochę chora i nie ma szans bym przeżyła bliskie (co ja mówię jakiekolwiek) spotkanie z słońcem. Jedynie, że ktoś kto mnie wyciągnie będzie na tyle silny by mnie utrzymać, bo mogę szybko stracić kontakt z światem....
w środę do Sylwii, muszę wyzdrowieć! Znacie jakieś mądre rady Babuni?? A z Sylwią jak zawsze mało snu(raju kiedy ja się w końcu wyśpię), dużo gadania, wspominania, zwierzania i przede wszystkim śmiania ;];] 2 dni.... ;]