Śmierć na mym ramieniu odpoczywa
Czuję głód, słyszę westchnienia
Prawym okiem szary świat
Kolorami się rozmywa
Dookoła cisza
Gęstnieje
Gdzieś wysoko niebo przecina
mieczem drozd
Zagubiony
A ona wspiera się mym ramieniem
Siły zbiera
Przed droga
Schodami do nieba
Użytkownik qemvi
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.