Ale wstrzeliłem się z wyprawą nad morze. Pogoda normalnie wyśmienita, słońce, plaża, gorący piasek, szum fal i dziewczyny w bikini, także podziwiać było co
Cztery dni, każdy na innej plaży, wypas.... pozostał tylko spalony nos i ramiona i cała reszta też
Ale o to chodziło....
Wkrótce więcej fotek z tej miłej wyprawy....
Dodać należy też, że nie obeszło się bez niespodzianek Dużo się działo i to takich nieprzewidywanych rzeczy, w końcu w wakacje wszystko może się zdarzyć
A teraz trzeba okłady z ogórków robić...
Może jeszcze jeden taki skok