" -Obejmij mnie.
Objęliśmy się na kanapie. Kiedy zbliżyłem twarz do obicia antycznej kanapy, kupionej w sklepie ze starzyzną, poczułem zapach dawnych czasów. Jej miękkie ciało stapiało się z tym zapachem. To było łagodne i ciepłe uczucie, jak jakieś niejasne wspomnienie. Odgarnąłem jej włosy i lekko dotknąłem wargami uszu. Świat leciutko zadrżał. Mały, naprawdę mały świat. Czas płynął jak lekki wiaterek.
Rozpiąłem guziki jej koszuli, położyłem dłoń pod piersią i przyglądałem się.
-Zupełnie jakbym żyła, prawda?
-Ty?
-Tak, moje ciało i ja sama.
-Tak-powiedziałem-naprawdę wygląda, jakby żyło. "
/ haruki murakami /
[ someone call the ambulance. ]