Witajcie ...
Jest godzina 1:46 ale mi się nie chcę spać więc zabrałem się za dodawanie nowych zdjęć.
Pierwsze zimowe zdjęcie. Ale kocham zimę, bez niej święta byłyby ponure takie do du*y
za przeproszeniem nie lubię gdy na święta nie ma śniegu, gdy nie ma tej atmosfery
świątecznej. A co najważniejsze nie lubię być świadomy że te święta będą bez ukochanej
osoby. W moim serduchu jest totalna pustka. Ledwo co bije bo musi trzymać mnie przy
życiu. Z dnia na dzień żyję marzeniami bo za to przynajmniej nie muszę płacić ani nic.
Marzeniami na lepsze jutro. Ale czy takie kiedykolwiek mnie zastaną ? Chciałbym mieć
jakieś podstawy by wierzyć że tak będzie. No ale jak to jest marzenia - to tylko marzenia
nic więcej. Już prawie 18 lat się u mnie zbliża a widocznie zachowuje się nieodpowiednio
co do tego wieku. Zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy miłosne. Wybaczcie mi to że jestem jaki
jestem, że kocham z całej siły, że popełniam błędy przez które tracę, ale także przez które
się uczę że następnym razem bym ich nie popełnił. Ogólnie wszystko się jakoś zmieniło.
Nie wiem czy potrafię kochać. Tak jak wcześniej, czy potrafię myśleć, poczuć to ciepło,
szybsze bicie serca. Czy to wszystko potrafię ?? Czy to wszystko jeszcze kiedyś mnie
zastanie ?? Chciałbym usłyszeć odpowiedzi na to pytanie. Ale niestety jest to jak
marzenie. Nie do spełnienia...
Aparat - FUJIFILM FinePix S5600