Życie biegnie strasznie szybko... Wszystko co dobre przemija. Nie wiem czy nadal uda mi się wygrywać walkę z samotnością. W szkole jest średnio, mogło by być lepiej i chyba wreszcie wezmę się za siebie. Miłość sama przyjdzie, a teraz trzeba spokojnie przejść z w miarę dobrą średnia tą 2-gą klasę. By było dobrze by wreszcie ktoś był ze mnie zadowolony. I ja sam z siebie był zadowolony... Czasami w cieszy robię wszystko co nigdy mi nie wychodziło. Coraz częściej mam ochotę na długie rozmowy, mam natchnienie by żyć tak jak wcześniej gdy miałem szczęście... Coraz bardziej chcę być kimś. Przestałem się przejmować tym co się dzieję na tym świecie, tymi którzy są przeciwko mnie, trzeba tylko zauważać tych i to co na prawdę jest dla mnie ważne, a nie na tych którzy zrobili by wszystko byś. Czasami mam też ochotę uciec gdzieś na parę dni od tego całego świata, pobyć tam sam i myśleć o tym co dalej mnie czeka... Wszystko obracam w żart by z tych chwil jak najszybciej odpaść ... Nie ogarniam się dzisiaj więc notka jest pogmatwana. Nie wiem wogóle co się ze mną dzieję że coraz bardziej jest mi smutno a za razem coraz częściej pojawia się sztuczny uśmiech na mojej twarzy...
- A jak tam Twoja "koleżanka" ?
- Bo widzisz.. W życiu jest jak w Counter Strike'ku - Jednego dnia jesteś pro i masz dobre staty a innego dnia leją cie nawet boty.
Zawieszam !