photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 MAJA 2012

 

"Jestem Marek chodzę do gimnazjum i mam problem... jest taka dziewczyna Kasia, której dokuczam odkąd pamiętam, już od podstawówki robię jej naprawdę okropne rzeczy wliczając w to szydzenie z niej i upokarzanie jej przed najlepszymi koleżankami, zawsze lubiłem ją popychać, ciągnąć za włosy, plułem na nią, plułem jej do kanapek, zabierałem jej śniadania a czasem nawet drobne, które miała, żeby wydać w szkolnym sklepiku.
Dużo przeze mnie płakała, zawsze kiedy płakała jeszcze bardziej chciało mi się z niej śmiać, do tego robiłem jej wtedy zdjęcia jak była zalana łzami, zasmarkana i drukowałem je, żeby porozwieszać w szkole, była przez to pośmiewiskiem.
Coś się jednak zmieniło, ja się zmieniłem i dostrzegłem coś czego wcześniej nie widziałem. Pomimo wszystkich krzywd jakie jej wyrządziłem ona nigdy na mnie nie naskarżyła, nigdy nie powiedziała nikomu o mnie złego słowa. Wyrosła na piękną dziewczynę i moje uczucie w stosunku do niej zaczęły się zmieniać, trwało to jakiś czas i na początku tego nie rozumiałem, ale teraz już wiem, że ją kocham.
Na domiar złego dowiedziałem się, że ta dziewczyna przeżywa w domu prawdziwe piekło, jej ojciec pije i ciągle urządza awantury, przepija całe pieniądze tak, że ich rodzina(ma jeszcze dwie siostry) ledwo ma na jedzenie. Śniadanie, które dostawała do szkoły często było jedynym posiłkiem w ciągu dnia jaki ta dziewczyna mogła zjeść. A ja jej to śniadanie zabierałem lub do niego plułem, ryczeć mi się chce jak o tym myślę.
Jakby tego było mało to ta złotówka czy dwie, które jej zabierałem była od jej ukochanego dziadka, który pomimo bycia biednym rencistą znalazł czasem  z trudem dla niej te kilka złotych, żeby osłodzić trochę gorzkie życie swojej wnuczki... a ja nawet to jej zabierałem...
Chciałbym, żeby wiedziała jak bardzo mi przykro, jakim zerem czuję się za to jak ją krzywdziłem, chciałbym też żeby wiedziała jak bardzo ją kocham i jak chciałbym, żeby była teraz szczęśliwa i się uśmiechała, ale za każdym razem jak ją mijam na korytarzu widzę jak jej smutne zaszklone szaroniebieskie oczy patrzą na mnie ze strachem i pogardą. Pęka mi wtedy serce i nie mogę nic zrobić... proszę poradź mi co ja mam zrobić, jak można przeprosić za coś takiego, jak mogę jej to wszystko wynagrodzić? A może taka gnida jak ja na nią nie zasługuje? Może jedyną rzeczą jaką mogę dla niej zrobić to zostawić ją w spokoju, żeby zapomniała o mnie i o tych wszystkich krzywdach. Ale ja ją tak mocno kocham i to wszystko tak strasznie boli :("
Marku nie poddawaj się,podejdź do Kasi,wytłumacz jej jaka jest sytuacja i jak bardzo tego żałujesz.Jeśli boisz się powiedzieć jej to wprost,napisz jej list i podaj go jej lub poproś jakąś koleżankę,aby przekazała go Kasi.Przede wszystkim nie nazywaj siebie gnidą!Powiedz jej jak bardzo ją kochasz,powiedz że to co robiłeś było po to by być"fajnym" żeby nie zostawać w tyle.Ja też miałam w szkole taką sytuację,że chłopak zaczepiał pewną dziewczynę dla szpanu,ale później zostali parą.Jeśli dowie się jakie jest twoje uczucie do niej-wybaczy ci.Poproś ją o jeszcze jedną szansę,zacznijcie wszystko od nowa,załóż sobie u niej nową,czystą kartę.
Powodzenia!