Dlaczego....?
Nie wiem,
oczy mam we łzach
O co chodzi?
Ciężko wytłumaczyć?
Może to byla tylko zabawa?
Albo szukalaś przyjaciela?
Albo odrazu mnie nie chcialaś?
To po co dawałaś szanse?
Na chuja ta pierdolona nadzieja?
Teraz przez ciebie płacze....
Boli nawet nie wiem co po prostu boli....
Brak ciebie......
Zasługuje chociaż na wyjaśnienie
Łatwo jest pojawic sie namieszać
I spieprzyć...
Trudniej coś dociągnąć do końca
Wiem nie jestem najlepszy...
Ale w takim razie powiedz o co chodzi?
Jak o nic to w czym problem
Znudzilem ci się?
Nie chcialaś mnie ?
To po chuj ta nadzieja?
Kurwa naprawde...
Jak na obrazku
Dużo wytrzymam
Dostane wpierdol
Nie bedzie tak bolało jak
Ty.......
Jesteś mi to winna....
Przynajmiej wyjaśnij
Łatwo spławić i spierdolić
Chociaz powiedz mi to prosto w twarz
Chce to uslyszec
A może to tylko chwilowe
Może znowu mi się rzucisz w ramiona
Może jeszcze będziemy razem
Mam nadzieje i o tym własnie mówie
Jak nie miałaś zamiaru to
Na chuj ta nadziej.......
Mimio wszystko kocham cie
Nigdy nikomu tego nie powiedziałem
Te slowa były zarezerwowane dla ciebie
Dalej są mam nadzieje że je usłyszysz
Mam nadzieje że jednak to chwilowe
Jak mi dasz kosze niewiem czy sie przy tobie nie rozkleje
Nie chciał bym tego
Niedojsz że ty ze mnie zadrwisz
To jeszcze sie upokorze płaczem przy tobie...
Prosze wróć........