Tak minał mi ostatni miesiąc :D po co komu życie prywatne skoro można w wolnych chwilach popierdzielać umazanym krwią krzycząc, że sie umiera? :D tak własnie. Cwiczenia, gdzie wszyscy leżalismy w autobusie, upapranym krwią, udając że ktos nas pociachał. Było dużo dymu, dużo krzyku i BÓLU. Szczególnie przy tym nożu w udzie. Pewien policjant chcial być bohaterem i zatamować krwotok, ale mu się trochę reka osuneła.. aua, tak własnie. Dwóch nastepnych stwierdziło że oni to zatamują wojskową opaską, taką co się używa przy amputacji. BOLAŁO. Ostatni bystrzak stwierdził, że da rade bandażem :D Więc razem z innym policjantem wpadli na to, że jeden będzie ciągnął z jednej strony a drugi z drugim, zapominając o tym że jestem ŻYWĄ ISTOTĄ I TEŻ MNIE COŚ MOŻE BOLEĆ ;x, cała nogę miałam siną. Ale i tak było warto poswiecić swój wolny czas. Zobaczyć jak pogotowie współpracuje z policją i strażą pożarną. Mówcie co chcecie, ale akurat ćwiczenia mają dograne, naprawdę i nie żałują na nie kaski. Tylko weź się człowieku domyj po tym wszystki hueheuheu. Jednego dnia miałam przyjemnosc być po drugiej stronie i sama ratować, jak dojdą zdjęcia to wam pokaże jak było, w każdym bądź razie pot lał się strumieniami :D Także no, tym zajmowałam się w kwietniu.