To tak na dzień dobry :D
Zawsze wszystko musi się spierdolić yeah ! -.-'
Pomińmy już fakt, że wypieła się dla mnie ważna osoba. ; o
To tak na marginesie ;D
Poczułam sie lekko zlana.
A raczej poczułyśmy :*
Czemu zawsze tak jest, że jak już coś się jebie to po całości co? ; )
Ps. Jeszcze 13 dni ...
Oł yea ;d
a później, nowy rozdział w swym nędznym życiu
którym można nazwać męczarnią :)
Takie małe postanowienie.
Po co kogoś zmuszać na siłe, skoro i tak nie ma to najmniejszego sensu :)
Choć łatwo mówić, trudniej zapomnieć.
Mimo, że naprawde mocno się kocha.
Tak jak nigdy nikogo.
Choć nie wiem czy to można nazwać miłością.
Skoro nie potrafiłam dać z siebie wszystkiego ...
Dość użalania się nad sobą.
Trzeba się ogarnąc i żyć normalnie ;)
Daleko stąd :*
Martusiu kochanie myszko moje najukochańcze słoneczko.
Wiesz jak bardzo Cię kocham? :*
Tak cholernie kurewsko <3
Troche optymizmu i za 12 i 13 dni będzie git.
Ja w to wierze :*
Ty też.
Ta nasza blond małpa też :)
Tak więc nie ma lipyy :*
Ps. Ania Ciebie też <3
DOBRANOC ; *