I'm nobody
I'm nothing
for you
for me
for the mirror
Niby pojawiło się słońce, a jednak noc nastała.
Kiedy cierpisz i sama sprawiasz sobie ból, to nikt Cię wtedy nie zrani... Działasz wystarczająco destrukcyjnie wobec samej siebie. Teraz, kiedy jest lepiej może Cię zranić każdy. Może nie wszyscy, może nie wielka rzesza ludzi, ale jedna osoba na pewno.
Jedna osoba... i znów w Twych oczach widać wszystko, co ukrywasz, czego się wypierasz, do czego nie chcesz wracać. Masa powodów do nienawiści... siebie... powróciła.
Nigdy nie jest wystarczająco dobrze. Nigdy nie będziesz wystarczająco dobra. NIGDY nie zniszczysz przeszłości.