Do dupy z takimi walentynkami!
Dzień uważam do zaliczonych. W szkole było genialnie! W ośrodku jeszcze lepiej mieli taki bisty kolorowy pokój. Było ogromne łożko wodne (podgrzewane), basen z piłkami, taki kawałek
0,5m x 0,5m na sufiecie i z niego zwisały takie kolorowe świecące sznurki i jak sie tam "weszło" to na suficie było lustro i miało sie zęby jak wyprane w perwolu i cere jaky sie 25 lat na solare chodziło :D i ciuchy sie świeciły, paznokcie i wgl chcemy ten pokój wynając na 18-stke ;D
Nie odbtyło sie bez podrywów, napadów śmiechów. Wgl było mega!!!!!!
A potem poszukiwania żołnierza w galerii. Takie chamstwo zrobic w walentynki.