I've been spending all my time
Just thinking about Ya
I don't know where to
I think I'm fallin' for You
I've been waiting all my life
And now I found Ya
I don't know where to
I think I'm fallin' for You
I'm fallin' for You.

Jak to jest, że Cię mam dla siebie? Jak to jest, że chcesz być obok, tak blisko? Jak to jest, że tak bardzo pasujesz do wszystkiego co jest wkoło mnie? Sen? Bajka? Wszystko się zmienia i nie wiem już jak mam nazwać to, co rośnie we mnie, rośnie między nami. Z dnia na dzień stajesz się bliższy niż ktokolwiek, kiedykolwiek... I najzabawniejsze jest to, że nie zrobiłam nic specjalnego, pierwszy raz w życiu się nie starałam, nie próbowalam, nie biegałam... Nie muszę robić nic, a Ty jesteś przy mnie i wiem, że nie chcesz odejść. Nie musisz mi o tym mówić, ja to wiem, widzę to w Twoich oczach, kiedy budzisz się przy mnie i mówisz mi dzień dobry, widzę, kiedy nie możesz się ode mnie oderwać. Zaczyna tworzyć się wielka bańka mydlana, która z dnia na dzień jest mocniejsza, silniejsza. Nie wiem teraz, czy za jakiś czas nie pęknie. Czy któreś z nas nie osłabi jej cienkich ścianek, czy nie wybuchnie nam przed oczami zostawiając tylko mokre, śliskie ślady na sercach. Nie wiem czy to nie zniknie jak ciepłe, letnie noce jesienią. A jednak jest mi teraz dobrze, tak bardzo dobrze, że potrafię zapomnieć o całym cierpieniu, które kolekcjonowałam w sercu przez tyle dni i nocy. Pomału je zdmuchujesz, tak jak dmucha się w dmuchawce na łące. Może było tego zbyt dużo, żebym umiała poradzić sobie sama, może moje serce było zbyt dużym dmuchawcem, może potrzebowałam kogoś, kto tak po prostu weźmie mnie za rękę i, nie pytając o nic, zaprowadzi do świata, gdzie czekolada z truskawkami nigdy się nie kończy, nie jest tylko małą przyjemnością, ale płynie jak woda: rzekami, wodospadami i wpada do oceanu, w którym tkwimy, wydawałoby się całe wieki. Mój szary, brzydki świat ostatnich miesięcy zaczyna wypełniać się radością i szczęściem, a ja tkwię w tym wszystkim po uszy i ani myślę wychodzić. Każde Twoje spojrzenie, kazdy dotyk, każdy malutki uśmiech przyprawia mnie o dreszcze, a one o uśmiech i szczęście. Zatraciłam się w całym Tobie, w Twoich uczuciach i spojrzeniu. To stało się szybko, może za szybko... Ale nic nie potrafię poradzić na to, że kiedy Cię widzę, małe, kolorowe motylki wlatują mi do brzucha i nie chcą wylecieć, nawet wtedy, kiedy starałam się je wygonić. Teraz wiem, że nie muszę ich wyganiać, że mogą być w środku, mogą latać do woli, bo przez to w moim sercu pojawia się tęcza i wielka nadzieja na to, że może ja też mam prawo do szczęścia, nawet małego. I jeśli ktoś będzie chciał odebrać mi to szczęście, to będę o nie walczyć, bo jesteś warty tego, żeby walczyć o Twoje uczucia i poczucie bezpieczeństwa, które czuje, kiedy jesteś przy mnie. Sama nie wiem kiedy, ale stałeś się dla mnie tak ważny, że nie chcę już oddawać Cię nikomu i nie potrafię wyobrazić sobie tego, ze mogłoby Cię kiedyś nie być. Wiem, że nie uciekniesz ode mnie, jestem pewna tego, że będziesz blisko, że chcesz być ze mną. Nawet jeśli zachowujemy się jak małe dzieci, które zbyt mocno ufają nowo poznanym ludziom, to warto spróbować. Chcę spróbować z Tobą być i mieć Cię przy sobie tak długo, jak tylko będziesz chciał. <3