pysieeq Nie wiem czy jest na to jakaś recepta. Każdy człowiek inaczej reaguję, zależy to od wielu czynników a przede wszystkim od psychiki. Każde rozstanie czy to kilkuletnie czy miesięczne wymaga czasu i tylko czasu. Przejścia przez różne stany i etapy. I tak naprawdę nie wiem czy kiedykolwiek można wyzbyć się wszystkich uczuć do człowieka z którym przez kilka lat dzieliło się zycie. Zawsze pozostaję jakieś uczucie czy to będzie tylko sentyment czy też wrogość, juz na zawsze będzie nas coś z nim łączyć. Tak od siebie mogę jedynie powiedzieć, że nie warto zataczać koła, robić sobie nadziei. Zawsze wszystko po coś się dzieje. Należy postawić kropkę i pogodzić się ze tak własnie miało być.

pysieeq Nie warto ratować coś na siłę, bo zawsze jedna osoba będzie cierpieć, nie ważne co się stanie zawsze ktoś zostanie pokrzywdzony, taka kolej rzeczy. Mi bardzo pomogła nowa praca, nowy etap. Kontakt z ludźmi, gdzie nikt nie chciał patrzeć jak płaczę po kątach tylko wymagano ode mnie pełnej gotowości w działaniu, siły, a przede wszystkim uśmiechu. I oczywiście na początku będą łzy w oczach, a na twarzy przyklejony uśmiech, serduszko w kawałeczkach, a Ty będziesz udawać, że wszystko jest dobrze, że tak świetnie sobie radzisz, ale po jakimś czasie zaskoczysz sama siebie, bo przestaniesz udawać, zobaczysz jaka jesteś silna i ile jestes w stanie znieść. Poznasz wyjątkowych ludzi, którzy nauczą Cie czerpać z życia co najlepsze, ale mimo wszystko nigdy ale to nigdy nie zapomnisz o osobie z którą przeżyłaś kiedyś wyjątkowe chwile. Bo tak naprawdę kto powiedział, że masz o niej zapomnieć, przecież nawet po rozstaniu coś dla siebie znaczycie, nie bez przyczyny byliście tyle czasu razem, więc może warto nie przekreślać takich osób w naszym życiu, a wręcz przeciwnie pielęgnować to co pozostało,a można zyskać wówczas przyjaciela.

~magda dziękuuję Ci bardzo! od razu zrobiło mi się lepiej jak to przeczytałam :) ale wątpię, że będziemy się przyjaźnić... to by było bardzo męczące