Mimo, że chce byc twarda, i pokonac wszystkie przeciwnosci losu to pojawiają sie rzeczy, które podcinają mi skrzydła...
Za godzine czeka mnie ważne badanie... wyniku boje sie jak śmierci...obawiam sie, że wynik wpłynie na to jak bedzie dalej wygladało moje życie... czy zmieni sie o 180 stopni czy bedzie tak, jak do tej pory..
Staram sie myslec pozytywnie, ale mimo wszystko mam przeczucie, ze nie bedzie już nic takie samo... boje sie przyszłości.. łzy same cisna sie do oczu i spływają po policzkach :/