wśród tłumu przepychu
siedzę sama
biało - czarna istota
zamknięta w jaskini rozpaczy
jedynie myśli odlatują w dal
niestety
na czarnych skrzydłach nienawiści
powiedz
czemu ten brudny kruk
w stronę nicości podąrza?(?)
Telefon milczy...
jedna tylko filiżanka na stole...
róża niczyja..
serca daleko bo obok...
prawda tak jasna że nieludzka...
kalendarz się nie śpieszy...
nawet fiołek na odczepnego
jeszcze jest...
ale świata już nie ma...
Aniele Boży Stróżu mój...
zmówm pacierz
bo miłość nie żyje...
:[klamie]
:[luzak]:[luzak]:[luzak]:[luzak]