photoblog.pl
Załóż konto

#2

Witam ;)

Moze na początek coś o weekendzie

Byłam na weekend u cioci ,małe brzdące troche mnie wymęczyły ale taka aktywnosc to ja lubie,mimo tego ze już po 3h jestem zmeczona i czasami nie chce mi sie układac 10 raz tych samych puzzli bo Kaja lubi tylko te z pieskiem,na koniec zabawy pokoj dziewczyn przypominał armageton ale "ciocia" Patrycja wymysliła super zabawe,tak zeby dziewczyny nie zorientowały sie ze sprzataja tylko sie bawią,na koniec super kino,oczywiscie w połowie bajki zasnełam,dziewczyny poszły spac a my z ciocia piłyśmy lampke wina przy filmie "Jak rozpętałem II wojne światową" lubie ten film i mogłabym ogladać go w kołko to tak samo jak z Kevinem nie ważne który raz oglądam ważne ze sie jeszcze nie znudził .Wstałam o 10,ciepłe gofry z dzemem truskawkowym juz na mnie czekały a potem wyszywanie z dziewczynami i robienie laurek .W końcu Lena wpadła na pomysł ze zagramy w szafy ,co najfajniesze 5 letnia dziewczynka nauczyła mnie zasad i to lepiej niz pewnie jakis nauczyciel oczywiscie mnie ograła,a potem rundka z  2 letnia Kaja, zasady juz inne jak u tego brządaca i skubana pokonała mnie jedna figura krzyczac tylko "Szach-Mat".Po obiedzie ciocia zabrała nas na zlot morsów ,ale Lena wolała zbierac sople z drugiej strony kładki i nawet nie widziałam cioci w akcji,ale chyba na sama mysł zrobiło mi sie zimno jak ciocia powiedziała ze do wody wchodzi tylko w stroju kąpielowym i czapka (rekawiczek i gumowych butów zapomniała).

                                          ***

 

Kazdy z nas czegoś nie lubi,niektórzy szpinaku,pomidorów a moze krytyki drugiej osoby.I własnie ja jestem tą osoba gdzie krytyka mnie dołuje a nie motywuje do poprawy.Czesto w szkole bałam sie oddawac pierwsza prace,naczyciel z nudów zawsze czytał a czasami te najgorsze rzeczy na głos,klasa zawsze w smiech wiec  wolałam to sobie jednak oszczędzić i poczekać az więcej osob odda i potem wrzucic kartke gdzies w środek.Lubie grac na scenie,czuje sie wtedy taka doceniona jak na koniec  słychac brawa a publika jest zadowolona.Niestety odkad zaczełam studia,odstawiłam w kąt to co lubie..Dlaczego? Sama nie wiem ,troche z braku czasu,ale boje sie ze nie powróce do tego co lubie,a scena to bedzie tylko moim wspomnieniem i kolejny raz kiedy ją ujrze to siedzac na widowni i oczekujac na aktorów ktorzy bedą grac dana scene.Moim największym marzen jest to zeby kiedyś móc zagrac w prawdziwym teatrze,nie musi to być główna rola,moze tez być drugo planowa.Bede dązyc do tego marzenia,choć potrzebuje duzego poświecenia i czasu ale czas i tak przeminie.Nawet jesli sie nie uda to i tak bede szczęśliwa ze jednak probowałam i walczyłam o swoje marzenia.Pamietaj nie przekreślaj swoich marzeń nawet jeśli mierza wysoko.

 

"Wiara w siebie to pierwszy krok do zwycięstwa"

 

 

Dodane 8 STYCZNIA 2017
75
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika pyciula2807.