Dobra... Jest dobrze... udało mi si przełknąć kanapke ale reszte zostawiłam bo jakoś nie mogłam... Nie śpie od ok. 30 h 35 min przez co trzęsą mi sie ręce boli mnie lewa skroń i chodze krzywo... ale jest dobrza, cały dzien nie wychodze poza mój pokój, póki co sie nie kapła ale za mniej niż godznie będzie tato a on szybko to ogarnie jak znam życie... Czytam już 2 Dramione i jestem zadowolona chodź poprzenia była lepsza...
Założyłam okulary, mniej widać że mam naprawde małe oczka i wory na 2 cm... Boże co sie ze mną dzieje, przyciskam klawiature a ręce mi drzą, a no i właśnie byłam na rolkach ale wyjechałam i spodziewaalm sie że jak wiatr we mnie walnie to oczy zaczną mi łzawić lecz zamiast tego wiatr delikatnie mnie usypiał starałam sie jechać coraz szybciej mimo że wiedziałam że nie mam siły, zrezygnowana poszłam w rolkach na huśtawke ale zaczeło mi sie kręcić w głowie a gdy zamknełam oczy nie miałam pojęcia co sie dzieje, jakbym spała, lecz gdy otwierałam oczy leciała nadal ta sama piosenka więc wszytko w porządku... Boże chyba zostane aktorką bo zachowuje sie jakbym spała z 12 h a nie spałam od 30 Ale dzisiaj padne, poszłabym teraz bo naprawde bardzo mocno boli mnie lewa skroń ale wtedy wszyscy by sie na 100 % kapli i konfiskowali mi laptopa na noc