Po lecie

SHELLERRRR! Haaaades! polecieli grubo z returnersami znów! Nuta po lecie bardzo, bardzo dobra. Lato zleciało mi jak jeden długi dzień. :) Dokładnie tak, ale będzie kolejne, tu dzisiaj z rana była jakaś mała sesyjka i o to zdjęcie. Nie używam za bardzo szminek bo nie umiem do końca tego malować? tego? no ust :D Dzisiaj sobie poleciał do garnka bigos, muszę go jeszcze z 2 dni podgotować bo coś podejrzana  jest ta kapusta z lidla niby dobra data ale coś jest nie tak, w ogóle te wszystkie żarło ostatnio jakieś dziwne, ale ostatnio to tak trochę gówno jest z moim nosem, jeżdżąc pociągami nie mam dobrego czucia, choć ostatnio wjeżdżają mi co 2 tygodnie znieczulenia na recesję dziąseł i mam nadzieje że przez to nie uciekł mi zmysł węchu, w ogóle za dużo wszystkiego, prezenty, stresy ale ładny piernikowy kopiec kreta mi wyszedł nie taki jak u Pani z internetu, bo sądzę że moja wersja ładniejsza, hehe. Mam nadzieję że będę czuła ten zajebisty smak. Kuban mi teraz leci, no i gdzie jeest ten sos. :) Na święta nie będę z rodziną bo tutaj muszę iść obecnie na 4 dawkę za 2 tygodnie na terapię dziąseł no i pozniej dzień akurat po mam kontrolę okulisty po 10 miesiącach, trzeba się stawiać na szczęście dobrze to kontroluję. Trochę trzeba kumać te zdrowie, no bo kiedy? 30 w sierpniu będzie a ja znowu wyglądam jak z 10 lat temu i oby to zostało, no i gdzie jest ten sos. :)

Trzeba już się zrelaksować, dokończyć serialik z netflixa STAMTĄD, bo bardzo dobry, a nie przepadam za bardzo za jakimiś horrorami, ten jest naprawdę bardzo dobry.