Walka gigantow :D
Cytrus i Felix.
W pracy spoko, przez week moge sobie pojezdzic bo jest przerwa w remoncie lonzownik, ale pogoda tak zniecheca, no ale koniasie trzeba poruszac po takiej przerwie, bo prawdopodobnie w pon znowu zaczna. Wszystko zalezy od tego czy material w koncu przyjdzie.
No i moje przypuszczenia sie na nieszczescie sprawdzily.. Kasia ma grude, cale szczescie ze to poczatki dopiero wiec mam nadzieje ze zdaze sie jej pozbyt przed sniegiem co bede miala mozliwosc mycia jej nog mydlem, bo sama masc nie zdziala za duzo.
Konie spoko, maja swoje humorki wiadomo, ale fajnie fajnie :)
Brak ludzi staje sie tutaj codziennoscia.