Więc wreszcie dodałem jakiś wpis. Pisze go pod lekką presją, więc nie oczekuj zbyt wiele :D
Wbrew temu co mozna było przeczytać w poprzednim poście wkońcu się spotkaliśmy. Właściwie to dzięki Twojej inicjatywie, a wszystko zaczęło się od pewnego komentaża napisanego "w dobrym humorze" :) Pierwszy dzień był trochę dziwny, prawda? Bardzo małomówna byłaś, a ja nie potrafiłem Cię rozkręcić, jednak były to wyjątkowe dwie godziny. Drugie nasze spotkanie chyba było znacznie bardziej udane, i choć rónież krótkie, to cieszę się, że tym razem zachowaliśmy opanowanie - bez kitu :) Jednak najważniejsze jest to, że w końcu idzie normalnie pogadać, to, że wreszcie oboje widzimy swoje błędy i kto wie... może daje to Nam jakąś szansę na przyszłość. Ta myśl napawa mnie pozytywną energią :)
Życzę Tobie i sobie, abyśmy jaknajszybciej znowu mogli spędzić w swoim towarzystwie kilka uroczych godzin... a może trochę dłużej ;)
P.S. cokolwiek się dzisiaj dowiedziałaś pamiętaj, że jestem przy Tobie myślami.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24