Dzień zaczął się mi dość nieoczekiwaną pobudką telefonem od Emili ..
Wyszło na to że moje plany ..sporzątania , obijania się i opalania cały dzień ..runęły w gruzach no cóż ..spontan
Dość nieogarnięta pojechałam więc do miasta ok.14 ..spotkanie organizacyjne całkiem spoko ..ludzie w kit ...nie narzekam ..wyszło na to że teraz będę odtańcowyać chyba całe życie ..bo dochodzi mi jeszcze street dance w soboty .. po spotnaniu poczłapałyśmy z Emi <3 do biedronki po looodyy i jakąś czekolade z ryżem mhmmm ;D
hahah i te zdjęcia wszędzie .. i brak pamięci na telefonie ;33 nieważne ..było tak gorąco że zrezygnowałysmy z wycieczki nad zalew i poszłyśmy do fontanny hahahah arbuzz ;33 nie ma to jak kąpanie się w fonatnnie gdzie jest zakaz <ok> ale w sumie my nie kapałyśmy się dosłownie ..po prostu siedziałysmy w miejscu gdzie wiatr po prostu 'dmuchał fonatnną' jednym słowem było 'mokro' no i przede wszystkim zimno ..ale w taki dzień to całkiem przyjemne ..;) ..przeszłyśmy troche litewskiego na baosaka hah i te spojrzenia starszych pań..bezcenne
potem Mak hahahahhaah i krojenie cheaseburgera linijką.. hahahha tak bardzo wiocha .. te tarasy w maku sa o tyle dobre że masz troche prywatnosci..;dd hahah wcale nie wepchnęłam sobie całej połowy burgera wypchanego frytkami do buzi ;D ///tak skończyłam swoje osobiste odmawianie sobie frytek i obrzydzenie bo stwierdziłam że to bez sensu ///...potem plaza ..sklepy .. kuszące jak zwykle ubrania -.- ..wclale te 2 stóy w portfelu mnie nie kusiły no skąd.. i nie myslałam nad rozchorowaniem sie specjalnie na wycieczke żebym mogła je spokojnie wydać ..;p
nevermind.. kurde ile znajomych twarzy spotkałam w mieście ^^ h&m zdjęcia ;dd norma u nas c; hahah prawie rozwaliłam lustro ale to nic... dzikie zabawy .. nieważne ..nalewanie wody z kranu w plazie do butelki ...y nie polecam ...potem bychawski jakiś menel pytał czy mam 80gr pożyczyć ;oo Telefon od Karoliny i propozycja FELICYTY ..powrót z Dominikiem i Michałem wgl. nie wiem skąd oni sie tam wzieli O.o przypadek ? yy... 18 kościół ...hahh pierwszy raz ksiądz zaczął od mojego rzędu przybijać tą pieczątke znielubioną już bardzo przeze mnie ...po kościele na farta zdążylismy na 3 i co sie działo haha w tym autobusie ..bitttbokkkssingg Michała hahah albo BIEGNIJMY PRZECIEZ JESZCZE MAMY CZAS OOOOŁ (p.s nie jestem fanką kwiatkowskiego o co to nie ..ale jego głupich tekstów po prostu nie da sie nie zapamiętać -.-)hahahahah dosownie bo 55 przyjechało 6 min. przed czasem lol.. już myślałam że nie zdążymy ..dobrze Dominik przygazował nie powiem .. koksy hahah szacun dla Karoliny która biegła w spódnicy i z obtartymi stopami.. ;D dobrze było! ledwo żywi po przebiegnięciu jakichś 200m. wsiedliśmy do 55 i pojechaliśmy do felicity ... hahah dowiedziałam sie że mój koczek wygląda jak dżoooojjstik hhahahah no nie ..oczywiście musiał zostać wymacany ~.~ haahh auchan banany yyy bez komentarza.. 'zważmy swoje telefony hm?' 'zróbmy sobie słitke z tą sałatą' 'wymacaj tego cukierka albo poliż i powiedz że jest twój' i takie tam a ludzie sie na nas patrzyli jak na dzieci specjalnej troski ..no co zrobisz? nic nie zrobisz....Zara hahah to nic że w przymierzalni było 3 osoby w tym dwie dziewczyny hahah Dominikowi widać to nie przeszkadzało ..;d wyjście troche przed 21 z zary i ogarnięcie że mamy 3 min. do autobusu.. a przystanek daleko i znowu BIEGNIJMY x3 -.- Michał odpadł zostałam z Karolą i Dominikiem to sie przeszliśmy na Bukową ..hahah brak butów bo skoro kowalska paraduje boso to czemu nie i takie MAKSIM KOWALSKA I SĄGAŁA BOSO PRZEZ ŚWIAT .. hahah aua ..;c laysy karbowane + gazowany kokos ? hahah trzy razy nie! balety na Wilczej w oczekiwaniu na naszego mercedesa benza 3 który sie śpóźnił jakieś 10 min -.- balety w sensie słuchanie disco polo 'bujaj się bujaj się' 'miód maaalina ' itp...zdjęcia wszystkiego..snapy gołych nóg..zary.perły (znalezionej pod ławką ) .conversów ..iphone... bansowanie na przystanku ..na szosie wszędzie! hahah trąbienie jakichs bmw.. hahah tir był najlepszy :D wsiadanie do autobusu bez butów? zezcenne polecam !hahah siedzenie na podwójnym siedzeniu we 3 .. zjarany gość haha ciężki powrót z melanżu pewnie .. jak wysiadał na małysza hahah
w drodze powrotnej darcie sie ...tańczenie rokendrola itp. no i mieliśmy już wracać a tu jeszcze troche posiedzieliśmy na imprezie u brata Kowalskiej hahah oczywiście wszyscy napici w 3 dupy ..mama karoli chcąca sprawdzić ją alkomatem okk.. tort był dobry (y) huśtawka .. śpiewanie z tymi pijakami ;dd granie w siatkówke bez siatki w nocy to nie jest dobry pomysł!! aa mokre stopy bo oczywiśicie solidarnie bardzo bez butów .. no i jeszcze shicy z Dominikiem jak mnie odprowadzał hahahha w końcu w domu na nie wiem 23;10 ..coś takiego
a tu mama czekająca na mnie z czym ? z jeżem hahahhahahhahaha polowanie na jeza było chyba ..ale jeże wcale nie kują ;) i śpi teraz chyba w wannie a jutro Kuba będzie go męczył ;cc dobra ide w końcu spać bo zmęczona jestem lekko tym dniem pełnym wrażeń .. dawno takiego nie miałam c;
p.s2 przepraszam za błędy ortograficzne ;d ale już późno.
https://www.youtube.com/watch?v=I9QGpHScGug&feature=youtube_gdata_player całkiem spoko ;D
Tylko obserwowani przez użytkownika pursuit0fhappiness
mogą komentować na tym fotoblogu.