czuję się tak cholernie pusty.czuję taką pustkę odkąd nie ma Cię w tym życiu a świadomość tego że Cię tu nie ma na świecie żywych doprowadza mnie do czystego obłędu. nie mam ochoty wychodzić z własnego pokoju, nie mam weny na pisanie rpg, nie mam ochoty nawet rozmawiać z przyjaciółmi a odpisanie na smsa zrobiło się takie ciężkie.

{ szaleństwo }

nie wiem czy można nazwać to pocieszeniem, ale kiedy umrę to wiem że się z Tobą zobaczę.

straciłem apetyt. muszę znaleźć pracę żeby mieć pieniądze na cosplay, pyrkon już na początku kwietnia a ja nawet nie wziąłem się za chudnięcie. a muszę trocę zrzucić.

żadne pojebane pro-ana-srana.

po prostu na zimę przybywa człowiekowi więcej kg, myślę że w przeciągu dwóch miesięcy muszę je zrzucić.

ale tak cholernie nie mam na nic siły.

I Miss You Alan Rickman.