photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 STYCZNIA 2016

niby zima i niby powinno być supi. w końcu to zima! śnieg! mróz! Twój ślizgoński szalik, czapka w norweskie wzorki, druga czapka z uszkami, gorąca czekolada pita na ciepłym parapecie, wpatrywanie się w białą okolicę za oknem, grube, cieplutkie zakolanówki i wiele innych powodów dla których uwielbiam zimę.

 

od przeprowadzki minęło prawie siedem miesięcy a ja wciąż nie czuję się tu najlepiej, wolałbym wrócić bliżej centrum, a nie dojeżdżać do niego pół godziny.

 

kurwa.

 

ale wracając... ten nowy rok zaczął się tak bardzo chujowo że brak mi słów. sam Sylwester był naprawdę świetny, ale potem? ja rozumiem że ziemia czasem musi się oczyścić, ale dlaczego, do ciężkiej niesprawiedliwiej kurwy musiała odebrać tak wybitnych, wartościowych ludzi? Lemmy, Bowie i najgorsze... Alan Rickman. nie potrafię pogodzić się z tą myślą że on nie żyje. poważnie, ja nie żartuję. był dla mnie tak bardzo ważny.

[ wciąż jest i pozostanie. ]

ale... dlaczego nie odeszły jakieś nic nie warte ścierwa najgorsze? dlaczego właśnie Alan? cieszę się że udało mi się go spotkać i liczyłem na to, że uda mi się ponownie a tu taka informacja. bardzo za nim tęsknię. tak cholernie brakuje mi świadomości że on żyje...

bardzo miłe było to, że kiedy najbliżsi znajomi się o tym dowiedzieli, od razu się mnie zapytali czy ze mną wszystko w porządku. oni jak nikt inny doskonale wiedzą jak bardzo byłem z nim zżyty.

 

 

 

 

 

 

 

 

Now, a part of me died with him.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika purrfect.