Podobno nienawiść i miłość oddziela tylko cienka linia. I wiesz, kochana, przekonałam się o tym na własnej skórze, a może raczej na naszej. Kolejno przechodziłam etap nienawiści, obojętności, sympatii, aż w końcu pokochałam Cię jak siostrę. Dowiedziałam się, jak wiele może się zmienić, kiedy daje się szansę drugiemu człowiekowi, kiedy nie przekreśla się go tak od razu. Nie żałuję chwili, w której odważyłam się z Tobą porozmawiać. Ani dnia, w którym po raz pierwszy powiedziałam Ci, ile dla mnie znaczysz. Nie żałuję ani jednej chwili spędzonej z Tobą, bo to najlepsze chwile, jakie już od kilku lat mi się przytrafiają, bo podczas każdej dowiaduję się, jak bardzo jesteś wartościowa.
Czasami mam wrażenie, że pod tą otwartością i pewnością siebie kryje się bardzo kruche serce, które potrzebuje miłości i ciepła. Zamykasz się w skorupce, ale ja tak bardzo chcę ją rozbić i dać Ci chociaż minimalne poczucie bezpieczeństwa. Pokazać, że nie jesteś sama. Że nigdy, przenigdy Cię nie zostawię, że przetrwam z Tobą każdą burzę. Wystarczy odrobina zaufania, by odkryć, co mieści Twoje serce pełne namiętności i samotnie wędrujących myśli, szukających ujścia w spojrzeniu innych osób.
Czasami zastanawiam się, co kryje się w tych zielonych oczach otoczonych śmiesznymi rzęsami. Trzeba mieć odwagę, by je rozwalić i spojrzeć w głąb Twojej duszy. Niewielu udaje się tam dostać, a duża część z nich nie widzi tego, co widzę ja. Może inni widzą w Tobie atrakcyjną dziewczynę, która każdego dnia dojrzewa, by pewnego dnia stać się kobietą pewną siebie, wiedzącą, czego chce. Ja widzę w Tobie zielone oczy, chroniące atrakcyjną duszę.
I chociaż czuję momentami, że się oddalasz, to nie pozwolę Ci odejść. Co jeszcze uwielbiam? Przypominać Ci te wszystkie śmieszne, i te trochę mniej, sytuacje, które razem przeżyłyśmy. Lubię, kiedy męczysz moje uszy opowieściami o pewnym panu i Twoje też bardzo lubię męczyć opowieściami, z tą różnicą, że o kimś innym. Lubię robić z Tobą chyba wszystko. I lubię Twoje myśli, kiedy są daleko przy innym sercu, bo wtedy masz taki nieziemski wyraz twarzy.
Lubię wiedzieć, że się o mnie martwisz i lubię wszystko, z czego się składasz. Twoje wspaniałe wady i jeszcze wspanialsze zalety.
Podobno diabeł tkwi w szczegółach. Ty jesteś jednym z ważniejszych szczegółów mojego życia. Takim, który zajmuje ogromną część ogółu. Bo kto inny wysłuchiwałby co jadłam na śniadanie, co mi się śniło, co mnie denerwuje, co śmieszy. Nigdy nie protestujesz i słuchasz nawet wtedy, kiedy mówię po raz tysięczny, że prawie weszłam w słup/przewróciłam się, lub inne brednie.
Lubię rozmawiać też na poważne tematy, albo po prostu milczeć. Lubię wszystko, co nas łączy, bo wtedy inne relacje giną na tle tego wszystkiego.
Chcę, żebyś wiedziała o mnie jak najwięcej, bo serce zawsze o człowieku wie wszystko, a Ty jesteś moim sercem.
<333 dziękuję za wszystko.. i wiesz że możesz na mnie liczyć. nawet w tych trudnych sytuacjach :* właśnie w nich najbardziej...
a ogolnie. to nie wiem. tak jakoś.. dziwnie ?
Czuje się dziś taka wyprana z jakichkolwiek uczuć. Mam brak chęci do czegokolwiek. Jestem taka nie potrzebna nikomu. Nie rozumiem czemu jednego dnia rozpiera mnie energia zaś drugiego dnia bez powodu mam doła
Pecie <3 Kaś <3 Daga <3 Aga <3