Tu jeszcze nie ma sladu jesienni.Trawa zielona,gesta,bezczelnie zalewa kazda wolna przestrzen a ludzie grzecznie próbuja ja udobruchac kosiarkami co mnie doprowadza do czystej kurwicy z powodu alergii..nosz cholera dajcie juz jej rosnac skoro macie co tydzien ja kosic po 2 cm...

Nie ma tez jeszcze ludzi opatulonych ile wlezie w cieple ubrania ...nie liczac Mnie ,ale nawet sasiedzi tlumacza to sobie ,iz jestem z Polski...temu taka dziwna..hehe.

Gdzie te czasy kiedy pieklam kielbaski na ognisku ,albo murshmellows ...i to nie sama..zawsze szlismy paczka to na wzgórze widziac cala okolice ...no i policje wrazie czego gdyby chcieli nas zgarnac za ognisko .

Albo na dzialkach ...nie wazne co sie dzialo.

Ludzie jednak umieraja ..a w tym roku ...za duzo z nas zostalo uderzonych przez zle wiesci

za duzo z nas zostalo przypartych przez realia .

Ludzie ,którzy szerokim usmiechem nas witali ....zawisneli z bezradnosci .

Mówi sie ,ze do smierci bliskich osób po kolejnej stracie czlowiek wpada w stan zamrozenia tak jakby sie po prostu z tym pogodzil...tylko ze nie jest to prawda.

Ta jesien miazdzy mnie bo wiecej stracilam niz zyskalam i cale te pierdolone swieta pewnie spedze na cmenatrzu palac znicze i doprawdy nie wiem czy chce mi sie udawac ,ze wszystko jest ok.

Karma ...jesli jestes prawda to gdzie kurwa ta moja pora na sprawiedliwosc?