ziarenko piasku przedostające się do małża to nic innego jak intruz, ciało obce. w miejscu gdzie utkwi coś takiego powstaje dołek, który stopniowo się pogłębia, a następnie zasklepia wokół intruza (naszego ziarenka piasku), tworząc strukturę zwaną woreczkiem perłotwórczym. małż broni się tą specjalną wydzieliną otaczającą ciało obce. otoczka z czasem robi się coraz większa i twardsza. tak właśnie powstaje perła. proces ten może trwać nawet do 12 lat.
powiedział, że otworzył się na mnie jak ten małż na ziarenko piasku. powiedział, że ja jestem tym ziarenkiem piasku przemienionym w perłę. powiedział, że boi się, aby nikt nie okradł go z tej perły.
*dear life*
trzymaj w swoich boskich dłoniach nasz los...