Piękne zdjęcie w pięknym szkolnym męskim WC! Warsztaty zakończone. Szału
nie było, dużo się nie nauczyłam, ale przynajmniej była okazja, żeby sobie pograć
i pośpiewać, tak po prostu. No i zyskałam prawie-przyjaciela, heh. Dziś Walentynki,
dobrze, że nie uznaję szczególnie mocno tego święta bo niestety musieliśmy
przenieść je na jutro. Hipstersko, ale w sumie jak się kogośkocha to cały czas,
a nie jeden dzień w roku, więc jaka to różnica? Codziennie mamy Walentynki.
Więc jutro w południe Racibórz, a potem z K. :* W weekend kilka spotkań w Kuźni
się szykuje, a na drugi tydzień mam zdecydowanie za dużo planów, ale coś się
ogarnie. Jeju, to już połowa prawie... Wolny czas za szybko płynie.