osa lata po pokoju brata.
agnieszka – weź ją wypuść, bo nie chce mi się wstawać.
paweł – no dobra, nie będę taki jak ty i ją wypuszczę.
Wstaje, podchodzi do okna.
paweł – widzisz gdzieś tą osę? Ty, znikła chyba, wyleciała może..
agnieszka – no coś ty- przez szybę?!
paweł – nooo.. może wyobraziła sobie że tej szyby nie ma i zrobiła matrixa..