Kolejny powrót do domu choć jeszcze jest jasno.
Pragniesz się położyć by znów światło zgasło
Wyglądając za okno widzisz zachód słońca
To znak, ze kolejny dzień zbliża się do końca.
Znów odpływasz w marzenia,
Znów widzisz ludzi którym tyle masz do opowiedzenia
Choć gdy nadejdzie świt, milczysz
Jeszcze raz się pokłóciliście,
Jeszcze raz od siebie się oddaliliście.
Czemu znów was coś poróżniło?
Co zrobić by jak kiedyś było?
Znów&
Te same problemy, choć kolejny dzień
Nie możesz zawsze chować się w cień.
Te same słowa, choć nie wypowiedziane.
Czemu to wszystko takie&