Właśnie nadszedł ostatni dzień majówki i niedługo wracam do Warszawy, z resztą byłam od niej tak 'daleko' że co jakiś czas odwiedzali mnie znajomi lub na dzień ja przyjeżdżałam do nich. Grunt że wypoczełam sobie troszkę na działeczce, złapałam trochę słońca, wyćwiczyłam umysł grając w różne dziwne gry z rodzinką i rozwiązując sudoku :D
Czas wrócić do szarych bloków i meneli piłujących jadaczki od 5 rano.
Teraz i tak mam cały miesiąc wolny od szkoły, więc może skupię się na nauce języka, wyjadę nad morze, zobaczyć czy nasz piękny Bałtyk nie wysechł, albo w ogóle będę robić jakieś inne rzeczy jakie się robi w przedziale wiosna/lato xD
Zacznę regularniej biegać, chodzić na ogniska i pić wódkę xD
Z tym ostatnim to żartowałam,
ostatnio ograniczyłam alkohol i papierosy.
Jak to wielu ludzi stwierdziło,
'Ake ja cię nie poznaję,
gdzie ta dziewczyna z przed 2 lat
z którą można było się nawalić do nieprzytomności?!'
-No cóż zmieniła się troche ;3
Oby na lepsze...
Nie mogę się już doczekać 23maja i koncertu ZEBRAHEAD <3
Może ktoś chce się ze mną wybrać? ;>