no odłuższego czasu pojawiłam się... Mam mętlik w głowie... Z różnymi rzeczami...Z osobami też... Jechać na woodstock? nie wiem... Jest 04 w nocy, bądź nad ranem jak kto woli... Jestem teraz u Moniki.... Przez w sumie 11mięsięcy jestem sama... Ale zakochałam się.... Tylko... szkoda że nie mogę być z tą osobą... Czekam.... Bo tylko to mi zostało... Załatwiam pewne sprawy... Praca mieszkanie... Myślisz Kama że powinnam odezwać sie do Brata? ... A może zaczekać... ?? to wogóle bez sensu co pisze... ale eh.. no dobra juz nie pierdole...
"...nic naprawdę nic nie pomoże jeśli Ty nie pomożesz dziś miłości..." Chcę ale jak????