Czuję się jakby moja wielka miłość umarła, bardzo nagle, konała w moich ramionach, skręcała się w agonii. A ja krzyczałam, płakałam, przeklinałam... Błagałam o pomoc tysiące wpatrzonych w nas oczu, ale nikt nie podszedł. My sami nic nie zrobiliśmy, tak bardzo cierpieliśmy z powodu tej straty, że nie uratowaliśmy naszej miłości.