photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 13 GRUDNIA 2011
613
Dodano: 13 GRUDNIA 2011

Wielkie wydarzenia tego świata.

Czasem podczas pogonii za szarością rzeczywistości człowiek nie znajduje nawet chwili czasu na refleksję, na chwilę odpoczynku z samym sobą i dla samego siebie. Jakże upokarzająca musi być ta myśl, bycia niewolnikiem czasu-czegoś, co stworzył człowiek sam dla siebie. Do tej nieistniejącej materii dołożył pieniądz, a marnując czas obserwuje on tylko marnowanie swoich funduszy-a razem z nimi życia.

 

Jednocześnie, w tej wielkiej pogoni są chwile kiedy wszystko staje w miejscu, a oczy świata zwrócone są w jedno miejsce. Dla każdego z osobna te wielkie, niesamowite wydarzenia to indywidualna kwestia. Ja, jako z zamiłowania historyk założyłem sobie niedawno "teorię dekady", która to mówi:

 

"Rzeczy wielkie, dotykające każdego z nas z osobna, jak i zbiorowo, dotykające bezpośrednio kogoś, a pośrednio Nas-co łączy w całość i pozwala zrozumieć innych-dzieje się średnio raz na ok. 10 lat".

 

Pozwolę sobie podać na przykładzie trzech zupełnie różnych pokoleń i ludzi: mojego taty, mnie i mojego brata.

 

Mój ojciec, rocznik '71 urodził się w rok po Wydarzeniach na Wybrzeżu w Grudniu 1970 roku. Wraz z jego przyjściem na świat doszło do tej wielkiej tragedii, która spowodowała wiele zmian w ówczesnej Wschodniej Europie. Kiedy miał 10 lat, znów w grudniu-roku 1981 wprowadzony został Stan Wojenny. Świat zamarł i patrzył na to, co się dzieje w Polsce. Zatrzymał się czas, i każdy zadawał sobie wiele pytań, miał wiele obaw-na Zachodzie ludzie pewnie obawiali się zbyt aktywnej interwencji swoich władców i wybuchu III Wojny Światowej? Wtedy to był taki modny temat...Po kolejnych 10 latach-w roku 1991 wielkim wydarzeniem był upadek Imperium-ZSRR, co było dla wszystkich niesamowitym faktem, i jest bezpośrednio odczuwalne do dziś. W tym też roku na świat przyszedł jego pierworodny syn-ja...

 

Moje narodziny, rok 1991 zbiegły się ze wspomnianym już wyżej upadkiem Związku Radzieckiego, dwa lata wcześniej i rok wcześniej upadały kolejno komunistyczne reżimy we Wschodniej Europie, a gdy miałem kilka lat-wybuchła największa wojna w Europie po 45 roku-wojna domowa w Jugosławii. Świat patrzył na wschód naszego kontynentu, i stał w miejscu. Rok 2001-miałem 10 lat, a oczy wszystkich zwróciły się na USA i Nowy Jork. Zamachy terrorystyczne i nowa wojna-Wojna z Terroryzmem stały się głównym tematem politycznych debat i starć, a dla zwykłych ludzi-kolejnymi okazjami do strachu, życia w niepewności i sponsorowania zbrojeń mocarstw przez nasze podatki...W roku 2002 na świat przyszedł mój brat, o nim niedługo później. W 10 lat po rozpoczęciu Wojny z Terroryzmem-rok 2011. Świat patrzy na Europę, na burzący się porządek Starego Świata i ogólnoświatowy kryzys. To wszystko w pędzie codzienności...

 

Rok 2002-w rok po zamachach terrorystycznych w USA rodzi się mój brat. Teraz, w roku 2011-jego pokolenie przy dziecinnych zabawach nie patrzyna Unię czy Kryzys...ale dzieje się to na ich oczach, i skutki tego oni-wchodząc w dorosłość-odczują najbardziej...

 

Czyżby była jakaś prawidłowość w teorii dekady? To jest wynik mojej obserwacji, moich wniosków nad wielkościami wydarzeń  tego, co Nas otacza.

 

Zdjęcie z sierpnia 1982 roku. Wrocław, Stan Wojenny. Demonstracja z okazji rocznicy podpisania "Porozumień Sierpniowych 1980". Ponoć była to największa zadyma w czasie całego Stanu Wojennego...

 

Piosenka...

http://www.youtube.com/watch?v=BPjW2iBNoIs

 

John Travolta.... ;)

Informacje o pulkownik


Inni zdjęcia: Pierwszy wypatrzony elmarWiosna pamietnikpotworaKlasztor ściana frontowa bluebird11Udany poniedziałek dawste:( szarooka9325... maxima24... maxima24... maxima24Osioł Boży bluebird111409 akcentova