Jedno z soboty.
No to się rozłożyłam. Zapowiadała się taka piękna majóweczka, a tu co?
wyszło, że siedzę w domu, faszeruję się antybiotykiami i nie mogę nawet wyjsc na ogrodek posiedziec.
Zaraz zrobię fizykę i niemiecki, bo już jutro do szkoły.
Dziwne. chłopak, który mi się podobał od roku, zaprosił mnie na imprezę, a ja chora.
wiec nie pojdę.. Ale jeszcze nie jeden melanż będzie.
Cieszę się. Bo odkąd skończyłam z anoreksją, juz nie jestem sama, przez caly czas.
Jest lepiej. o Wiele.