photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 WRZEŚNIA 2012

Wien, Millenium City

Kubuś ;)

drań.

 

 

Fajnie jest iść ulicą w Kaniowie,spotkać starych znajomych,gdzie każdy mówi Ci "gdzieś Ty była?! Sto lat Cię nie widziałem/am"
Lekka przesada,ale być w Polsce 3 tygodnie w ciągu trzech miesięcy...

 

Po krótce.
Wiedeń:
praca, nocne spacery nad Dunaj, jedzienie kebaba o 2 w nocy, Barbara i nasze wypady na lody, niespodziewany powrót Jacka z rodziną, podwójna przeprowadzka, urządzanie nowego mieszkania...

a to wszystko przeplatane Kaniowem,Łużną,Wisłą,Krynicą,Władysławowem,mocno zakrapianym panieńskim i kawalerskim na Karpiu,weselem i całą resztą.

 

Teraz już tylko matura,matura,matura.

Tak,wiem że w tym roku matura,ale nie muszę tego cały czas słyszeć bo wyląduje w szpitalu.

Czas nam leci nie ubłaganie a my nie mamy nawet czasu aby nacieszyć się wszystkim.

 

Jeszcze jedna historia z Wiednia.

Uwaga,niezamknięcie szyby w samochodzie skutkuje pozbyciem się trzech par zajebistych okularów + nawigacji...
ale złodziej musiał być bardzo głupi skoro nie wziął sobie portfela z tylniego siedzenia.

nasze "szczęście"...

 

branoc.