ehh co za koszmarny dzien ;/
zapomnialem dzis kluczy i nie mogles sie dostac do pracy ;/
normalnie smutek ;/
na dodatek jak wracalem, w busie jakis typ mnie zczepil i sie pyta czy mam wolny wieczor ;/
kurwa nie wiedzialem co powiedziec przez jakas minute...
i do niego : slucham ? :| ;/
on powtorzyl jeszcze raz pytanie
a ja do niego wypierdalaj
normalnie mi sie wierzyc nie chce ...
ja pierdole ;/
tego to ja jeszcze nie mialem ...
czy ja wygladam jakos dziwie ?? :|
jeszcze sie dzien nie skonczyl wiec koszmar nadal trwa ;/
ciekawe co mnie jeszcze czeka ehh
20:35 - nienawidze dzisiejszego dnia!! ;/