Właśnie spaliłam ostatniego,obiecałam że juz nidy nie będę.
Lubie takie wieczory
Może lepiej by było jakby mnie nie było?
Potrzebny mi ktoś,chcę kogoś przytulić,z kimś się powygłupiać.Czy nie potrafię kochać?czy to takie trudne?A może boję się..niewiem
Dziś i wczoraj opychałam się słodyczami,masakra.Chyba nigdy nie wjebałam tyle
Jestem świnią.Jestem grubasem.Jestem beznadziejna.
Ułożyłam plan:
w weekend,czyli sob i niedz na samych owocach i warzywach
Od poniedziałku tydzień na 700kcal,póniej tydzień na 800 kcal itd.
Będzie okej,znów będę chudzinka
Teraz nie będzie tak jak zawsze,nie poddam się.
w poniedziałek się zważe,boje sie..
cel-47 kg
Macie tumblry?czy jak to sie tam pisze,nie umiem tego odmieniać :d