Madzia jestem, miło mi. Właśnie pisałam z Natalią na gg, ale coś mnie wywala ale mniejsza z tym. Ogółem, to dużo się pozmieniało od tamtych wakacji jak się poznałyśmy. Nie wiem czy to z mojej winy, czy z kogo. Może z braku czasu? Różnie to bywa. Ogółem tyle musimy obgadać, jeju. Ile się teraz dzieje, nie ogarniam tego. Miałyśmy trudne chwile, ale bardzo Ci dziękuję, że nadal ze mną wytrzymujesz, nadal ze mną jesteś. A ja? Nie wiem jak mam Ci pomóc, bo ja ludzi pocieszać nie umiem. Jest mi ciężko tak bez Ciebie, bez naszych spotkań. Ale damy jakoś radę. Ogółem, to siedzę i się trzęsę. Z nerwów? Dziwne. Za chwilę idę jeszcze ogarnąć chemię, matmę i angielski. Diagnoza, super.
cokolwiek się stanie, nigdy nie przestań marzyć .