Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym, zresztą też nie okresowym. Szczęście to po prostu skurcz serca, którego się doznaje czasami, kiedy człowieka przepełnia taka radość, że wprost trudno ją znieść. Znika równie szybko, jak się pojawia. I nie ma go, dopóki nie nadejdzie znowu, by sprawić, że człowiek uzna życie za najwspanialszy dar...
Użytkownik psychiatryka
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.