taak właśnie to jest zachowanie po shishy na górkach czechowskich...
biegaliśmy z kijami jako wojownicze żółwie ninja.
zresztą leżą tam jeszcze w naszej "bazie" ;d
nie no niemoge mam z tego taka polewke że szkoda gadać.
Ej chłopaki tam leży zdechły pies. ;d żart w stylu Barta ;d
Spier**laj ku**o nie mam hamulców!! - oczywiście że ja.
no itp. itd. a Michałka se nie przypomminam jakiegoś tekstu akurat.
no i tu jesteśmy z dzidami.
jesteśmy ludzmi z dziczy.