photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 KWIETNIA 2012

Ściana nienawiści

Myślałem że ściana nie nawiści upadła
Lecz myliłem się właśnie mnie dopadła
Ścigają mnie łyse knury nie ogolone
Goni mnie tłum a myśli wciąż szalone
Gubie za sobą buty a skarpetki dziurawe
Uciekam skacowany, bięgnę wprost na warszawe


Runął mur ostatnia deska ratunku
Biegam jak spuszczony pies po obcym podwórku
Zalany łzami,  strach przed nienawiścią
Megafony w ruch, dziewczyny niech piszczą

Strach, szok nie ustający ból
Codzienne zmęczenie,bo pracuje jak wół
Wytykany palcami skopany przez życie
Będę jak  brat  układam płytki w Madrycie
Lecz łyse knury budują ścianę nienawiści
Myśląc tylko o sobie pieprzeni egoiści