Przedstawiam dzieło z radosnej twórczości ;p
Nudziło mi się.
Wydawało mi się, że umiem ukryć się przed bólem przeszłości, w miejscu gdzie będe w stanie opędzać się od jego cieni.
Teraz zastanawiam się, czy rzczywiście potrafię być do końca szczęśliwa. Co jeśli już nie?
Co jeśli , moje szczęście jest tak blisko mnie a ja po prostu nie mogę się nim w pełni cieszyć.
Zapachy, skojażone z konkretnymi wydarzeniami, słońce wynurzające się zza chmur, ktos już kiedyś je sobie przywłaszczył.
Przypomniałam sobie o obietncy, którą miałam pamiętać.
Czyżby z czasem przestała mieć znaczeni?
Jak mogłam zapomniec o czyms tak ważnym. Kiedyś wydawało mi się, że prędzej przestanę oddychać niż złamię ją.
W takim razię, dlaczego nadal żyję?
Nie wiem czy jest we mnie siła, która byłaby w stanie na nowo, wrócić temu życie, mam nadzięje , że nie.
Jeśli kiedyś przeskoczy we mnie iskra przeszłości ...Napiszę jak ponownie rozwale sobie życie ...