Mimo wszystko

Witaj śliczna.😁dawno nie było tu nas .

Wiele czasu upłynęło od ostatniej wizyty. Wiele się zmieniło. Tylko my wiemy co i jak się poukladalo.

Po ostatniej rozmowie przez telefon mam taki zajebisty balagan w glowie ze az strach .

Dawno tego nie czułem. Mówiłaś że każdy powrót "Do siebie " powraca że zdwojoną siłą.

To prawda ,każde wspomnienie, każda mile spędzony chwila odzywa się po stokroć w umyśle, aż strach pomyśleć co będzie dalej.

Jednak nie tylko dobre chwilę się pietnuja .

Spotegowna tęsknota jest nie do zniesienia.

Niemożność kontaktu jest zajebiscie przytłaczająca.

Napisałaś ze masz problemy w pracy i się odezwiesz.

Rozumiem to ale ja jako Anioł Stróż bije się z myślami. Co zrobiłem źle. Có źle zrozumiałem

Czym zasłużyłem na to aby nie dostać żadnej odpowiedzi na esemesa .

Może jestem za tępy na to ale uważam że lepiej żebym dostał esa "napisze gdy przyjdzie czas czekaj cierpliwie "Niż ignorowanie próby kontaktu .

Wiem oboje jesteśmy tacy sami, rozumiemy się bez słów, proszę jednak o zrozumienie .

Podczas ostatniej rozmowy padło wiele WIELKICH SLOW .Tylko my wiemy jakie .

Znasz mnie .martwienie się o Ciebie mam we krwi.

Ta wielka bezradność dobija mnie do granic możliwości.

Jest 2.57 zamiast spać pisze do Ciebie nie mając żadnej pewności że to odczytasz kiedykolwiek.

KOCHAM CIE NADAL W TYLKO NAM ZNAMY SPOSOB NADAL TRAKTUJE CIE JAKO MOJEGO ANIOLKA ,BRATNIA DUSZYCZKE.

Wiem że zrozumiesz to co pisze ,przecież jesteśmy tacy sami.

TZT MBD